Inwestycje budowlane w centrach dużych miast

Mimo, że mówi się o tym iż Polska gospodarka zwalnia przez coraz to zwiększająca się emigrację Polaków na Zachód to odnotować można znaczy wzrost inwestycji krajowych.

Każdego roku buduje się nowe kilometry autostrad, Warszawa właśnie ukończyła drugą linię metra, Wrocław jest w trakcie budowy wschodniej obwodnicy miasta, zaś w wielu polskich miastach do 150 tysięcy mieszkańców nieustannie powstają nowe galerie oraz centra handlowe. Może to oznaczać, że nawet duży odsetek rodaków, którzy lepszego życia postanowili szukać za granicami państwa nie spowodował obniżenia się poziomu inwestycji, których jest bardzo dużo.

Co dzieje się we wschodniej Azji?

Singapur

Największe oblężenie inwestorów przeżywają naturalnie duże miasta, w których to powiększa się liczba biurowców (wyższych bądź niższych), najczęściej powstających w centrach miast, gdzie wykupienie działki jest zdecydowanie najdroższe. Mimo, że w dużych miastach wolnej przestrzeni jest mało, to każdego roku znajduje się jej jeszcze trochę, aby kolejny inwestor mógł postawić nowy hotel, centrum konferencyjne lub budynek z ogromną ilością najwyższej klasy przestrzeni biurowej. W dużych miastach wzrasta hałas i powiększa się szkodliwa chmura ograniczającego widoczność smogu, ale inwestorzy i przedsiębiorcy cieszą się gdyż mogą zarobić. Czy trend rozrastania się centrów miast jest dobry? Rzeczywistość innych państw, np. Japonii, Korei czy Singapuru pokazuje, że pompowanie funduszy w nowe obiekty w dużych miastach zwraca się, ale skutecznie obniża poziom życia mieszkańców. Poza wspomnianymi hałasem i smogiem ograniczane są także promienie słoneczne, które przecież są potrzebne człowiekowi do życia. W miastach tworzą się korki, a to sprawia, że ruch musi zostać przeniesiony pod ziemię – np. do metra.